DUCH ŚWIĘTY W KOŚCIELE CZY W PIŚMIE
ŚWIĘTYM?
Wyjaśnienie dla modernistów zwanych Tradycionalistami
Bóg w swojej łaskawości objawiał się
nam na różne sposoby. Najpierw przez świat stworzony co nazywamy objawieniem
kosmicznym albo wstępującym, dzięki czemu poprzez zachwyt nad pięknem tego
świata możemy podziwiać wielkość jego Stwórcy. Następnie dał się poznać przez
proroków i pisma Starego Testamentu aż w końcu objawił się nam przez wcielenie
Syna Bożego. To jest najpełniejsze objawienie jakie w Historii Zbawienia miało
i będzie miało miejsce. Pełniej poznamy Boga, kiedy staniemy przed nim twarzą w
twarz, jak mówi św. Paweł (I Kor 13,12) „ Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam
tak, jak i zostałem poznany”.
Jezus chodząc po Ziemi nie tylko
wyjaśniał nam pisma ST wskazując, że oto właśnie w Jego Osobie nastała Pełnia Czasów
ale dał nam też Nowe Prawo. Przykazania
Starego Prawa (Kpł 19,11-18;
Mt 22,34-40; Rz 13,9nn) Jezus czyni
nowymi kładąc je na fundamencie miłości (J 13,34-35) „Przykazanie
nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem;
żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami
moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali».
Jego nauczanie zostało spisane w czterech
ewangeliach, Dziejach Apostolskich, Listach i Apokalipsie. Pismo Święte nie
jest tylko historią życia Jezusa na Ziemi, nie jest też księgą złotych myśli
albo poradnikiem udanego życia. Pismo Święte jest jednym ze sposobów obecności
Boga na ziemi. Bóg pozostał z nami do końca świata na różne sposoby; w Słowie
Życia, w sakramentach w Kościele , w liturgii itd. Jezus Chrystus pouczył nas i
zapewnił, że będzie z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata. W tym celu
założył Kościół, który już sam w sobie jest sakramentem oraz że ześle nam Ducha Świętego który tym Kościołem będzie zarządzał.
Kościół jako sakrament
Sakrament to rzeczywistość (to byt jakby
powiedział filozof), która składa się z dwóch elementów (podobnie każdy
sakrament) z elementu widzialnego, którym jest hierarchiczna struktura z
biskupem Rzymu na czele, oraz z elementu niewidzialnego jakim jest
nadprzyrodzona łaska Boża.
Jezus założył
Kościół i jako niewidzialna Głowa pozostawił swojego widzialnego zastępcę. Są
nimi począwszy od św. Piotra wszyscy biskupi Rzymu. Ale Kościołem nie rządzi
ani widzialna głowa czyli papież ani kolegium kardynalskie ale Duch Święty. Został On wylany w dniu Pięćdziesiątnicy na
grono Dwunastu. Do tego czasu nie mogli nauczać choć wydawałoby się, że
przecież wszystko wiedzą. Byli bowiem najbliższymi Uczniami Jezusa, słuchali
Jego słowa, widzieli cuda, zadawali mu pytania
gdy czegoś nie rozumieli a Jezus
im wyjaśniał. Stanowili Kościół hierarchiczny ze św. Piotrem na czele a mimo
tego nie mogli nauczać do czasu, kiedy nie zstąpił na nich Duch Święty. Dopiero
z Duchem Świętym szli i nauczali wszystkie narody.
Duch Święty to właśnie ten element
niewidzialny w Kościele za którym idzie łaska nadprzyrodzona która sprawia że
Kościół ma depozyt wiary i jest nieomylny w swym nauczaniu. Nie można rozerwać
sakramentu Kościoła osobno na element widzialny i niewidzialny. Gdyby ktoś
usiłował tak zrobić to oznaczałoby, że sprzeciwia się samemu Jezusowi
Chrystusowi.
Co jest ważniejsze Kościół czy Pismo
Święte?
Do depozytu wiary należy Pismo Święte i
Tradycja. Z tym drugim wiele osób ma problem, ponieważ mylą tradycję pisaną z
małej litery z Tradycją pisaną z wielkiej litery. Tradycja przez małe „t” to
wszystko to, co może zmieniać się w Kościele np. liturgia, nie zawsze wyglądała
tak samo do tego należy również ryt mszy świętej. Początkowo było bardzo wiele
rytów odprawiania mszy lub sprawowania innych sakramentów, to także sposób
obchodzenia różnych świąt, oraz ustanawianie ich lub znoszenie, to także
różnego rodzaju obyczaje sakralne jak np. procesje, śpiewy np. różne w różnych
okresach Roku Kościelnego. Tradycja pisana z wielkiej litery to zupełnie coś
innego. Należy bowiem ona do Depozytu wiary i wyrasta z Pisma Świętego. Oznacza
to, że zawiera ona prawdy wiary, których nie można zmienić. Nie wszystko w
Piśmie Świętym zostało powiedziane wprost. Niektóre prawdy wiary wynikają z
niego pośrednio np. dogmat o Dziewictwie Maryi albo o Wniebowzięciu. Podobnie
niektóre sakramenty wynikają pośrednio np. spowiedź, namaszczenie chorych lub
sakrament małżeństwa. Bóg powołał Dwunastu którzy stanowili pierwsze Kolegium
Kardynalskie w Kościele aby oni strzegli tego depozytu, w tym celu wylał na
nich Ducha Świętego.
Niestety bywa, że ludzie, którzy może
nie z własnej winy ale nie mają ukształtowanej wiary na prawdziwej nauce Jezusa
mawiają, że oni nie słuchają Kościoła tylko Pisma Świętego, że słuchają
bardziej Boga niż ludzi.
To jest
luterański błąd. Sola scriptura to jedna z tez Lutra potępiona przez Leona X w
bulli „Exsurge Domine” z 15 czerwca 1520 roku
Katolik
powie za św. Augustynem „Nie wierzyłbym Pismu, gdyby nie stał za nim autorytet
Kościoła”, podobnie rzecz się ma z Tradycją i z Nauczycielskim Urzędem
Kościoła. Inaczej można powiedzieć, że Pismo Święte i Tradycja są autorytetem
tylko dlatego że Kościół posiada jedno i drugie.
Marcin Luter rozumuje odwrotnie, głosi
bowiem, że nie liczy się Boska powaga Kościoła, lecz każdy chrześcijanin ma
prawo interpretować Biblię tak jak czuje. To każdy indywidualny chrześcijanin
jest autorytetem. Dzisiaj sporo takich osób, odrzuca nauczanie Kościoła na
korzyść własnej interpretacji PŚ lub interpretacji innych osób, ale podobnie
jak oni nie liczących się z NUK. Czasami przyjmują to nauczanie wybiórczo przez
co wypaczają jego sens i znaczenie. Luter został potępiony przede wszystkim za
zerwanie jedności z Rzymem i za odrzucenie Bożej powagi Kościoła. .
Nie można zatem uznawać Pisma Świętego a
jednocześnie odrzucać Kościół. Leon XIII w Providentissimus Deus poucza: „Stąd też nie da się zaprzeczyć, że Księgi
święte osłania pewna religijna tajemniczość, i że bez pomocy przewodnika
przeniknąć ich nie można (23). Bóg to w tym celu uczynił (takie jest powszechne
zdanie Ojców), ażeby ludzie z większym pragnieniem i pilnością je zgłębiali, i
aby stąd prawdy mozolnie zdobyte głębiej w umysłach i duszach utkwiły;
szczególnie zaś, aby zrozumieli, że Bóg dał Pismo św. Kościołowi, który dla
nich ma być najpewniejszym kierownikiem i nieomylnym nauczycielem przy czytaniu
i wyjaśnianiu słów Bożych” Podobnie już Sobór Trydencki z całą
stanowczością podaje do wierzenia że
taka jest wola Boga, aby w rzeczach wiary i obyczajów, należących do zbudowania
nauki chrześcijańskiej, ten sens Pisma św. uważać za prawdziwy, który
przyjmowała i przyjmuje Święta Matka Kościół, do którego należy sąd o
prawdziwym sensie i tłumaczeniu Pisma św., i dlatego nikomu nie wolno tłumaczyć
Pisma św. sprzecznie z tym znaczeniem albo z jednomyślnym zdaniem Ojców (25).
Dalej Lon XIII mówi w tejże encyklice że skoro Pismo Święte i nauka Kościele,
mają tego samego Autora – Boga, to nie
może się zdarzyć, by prawowierne wyjaśnienie wydobyło z Ksiąg świętych sens,
który by się jakimś sposobem różnił od tej nauki. Stąd wynika, że należy
odrzucić, jako niedorzeczne i błędne, takie tłumaczenie, które by przedstawiało
natchnionych autorów jako sprzecznych między sobą, albo sprzeciwiało się nauce
Kościoła.
Już św. Piotr poucza, że podobnie jak w
ST prorocy mówili mocą Ducha Świętego tak dzisiaj proroctwo, czyli
przepowiadanie ewangelii może odbywać się tylko na mocy Ducha Świętego a Ten
został dany Kościołowi 2P 1,20-21 „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że
żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś
przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili Boga święci ludzie.”
Historia kołem się toczy
Od początku Kościoła pojawiali się fałszywi
prorocy którzy usiłowali rozbić Kościół czy to od środka czy to z zewnątrz ale
zawsze uderzając w Pasterza czyli w biskupa Rzymu lub w Magisterium Świętego
Kościoła. Wszystko po to, aby dać upust swojej pyszałkowatości i uzurpować
sobie prawo do interpretowania świętych Ksiąg. Dla przykładu przytoczę papieża
Pawła IV, który w dokumencie Cum ex apostolatu (1559) przestrzega przed tymi,
którzy świadomie czy nie, chcą zaburzyć ustanowiony porządek: „Winniśmy więc obyczajem dbałego pasterza
pilnie czuwać i uważnie zadbać o to, aby nauczycielami błędu nie stali się ci,
którzy gardzą tym, że są uczniami prawdy, oraz o to, aby wygnać z owczarni
Chrystusowej, tych, którzy w tych czasach pełnych grzechu, na własnej polegając
roztropności, świadomie i zgubnie występują przeciwko porządkowi prawdziwej
wiary, a przez przesądy i fałszywe wymysły odwracają sposób rozumienia Pisma
świętego i usiłują rozbić jedność Kościoła katolickiego, jednorodną zaś tunikę
Pańską starają się rozedrzeć”
Niestety i dzisiaj podobne zjawisko
można dostrzec. Niektórzy bowiem jakimś złodziejskim prawem sami dobrowolnie
wybierają sobie które nauki Kościoła są prawdziwe a które nie, albo który
papież jest prawowity a który nie. Zachowują się tak jakby nie tylko byli
szczególnie oświeceni Duchem Świętym ale jakby sami nim byli. Na poparcie
swojej racji której tak naprawdę nie szukają bo przecież najważniejsze jest ich
odczucie a nie obiektywna nauka, nieudolnie manipulują wybranymi tekstami czy
to jakiegoś dokumentu czy wyrwanego z kontekstu fragmentu PŚ albo co gorsza
jakiegoś samozwańczego proroka lub suspendowanego księdza. W najlepszym
przypadku powołują się na wypowiedź jakiegoś biskupa lub kardynała, który
jednak pomimo swojego urzędu nie naucza w jedności z Kościołem a ten
działając sam nie ma tej prerogatywy co całe Kolegium Kardynalskie, z papieżem
na czele i też może pobłądzić
Tymczasem papież Paweł IV przestrzega w Cum ex apostolatus że; „§ 1. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest do tego stopnia poważna i
niebezpieczna, iż w razie odstępstwa od wiary można się sprzeciwić nawet
papieżowi, który pełni władzę BOGA i
Pana naszego JEZUSA CHRYSTUSA na ziemi, a nad narodami i królestwami posiada
pełnię mocy i wszystko podpada pod jego osąd, on sam zaś na tym świecie przez
nikogo nie może być osądzony”.
Wspomniani uzurpatorzy są na tyle
bezczelni, że co się tyczy obecnie sprawującego Urząd Piotrowy papieża
Franciszka to twierdzą że ten nie jest prawowitym papieżem ponieważ jest
heretykiem. Nie tylko odrzucają w ten sposób same słowa Jezusa Chrystusa, który
jednoznacznie uczynił biskupa Rzymu widzialna głową Kościoła to grzeszą pychą
chcąc pouczać tego od którego Jezus kazał się uczyć. Na domiar swojej głupoty
cytują wyżej wymienioną konstytucję papieża Pawła IV ; „§ 6.
Dodajemy również, że gdyby kiedykolwiek się okazało, że jakiś biskup, a nawet
pełniący obowiązki arcybiskupa, patriarchy, albo prymasa, czy też kardynał
Świętego Kościoła Rzymskiego, albo jak to zostało wyżej powiedziane legat, czy
też papież rzymski przed dokonaniem jego wyboru do godności kardynała, albo
przed wyniesieniem go do godności papieskiej odpadł od wiary katolickiej, albo
popadł w jakąkolwiek herezję, wówczas wybór albo wyniesienie tej osoby, nawet
dokonane w zgodzie z obowiązującym prawem byłby nie ważny” Oczywiście wycinają niewygodny
dla nich fragment „przed dokonaniem jego
wyboru do godności kardynała, albo przed wyniesieniem go do godności papieskiej”
a następnie z powodu złej woli albo z powodu zwyczajnej głupoty zarzucają
papieżowi szereg herezji, aby poprzeć swoją tezę o bezprawnym Jego urzędowaniu.
Święta teologia
Fałszywych proroków, uzurpatorów i
antychrystów zapowiedział sam Jezus mówiąc o nich jako tych którzy wkradają się
do Owczarni Pana i zwodzą ludzi którzy nie mają jeszcze ugruntowanej wiary, nie
znają jeszcze w pełni nauki Kościoła i przez to stają się łatwym łupem. Dlatego
papieże Pius XI, Pius XII oraz Leon XIII
zachęcają do zgłębiania prawdy Objawionej poprzez studiowanie świętej teologii.
„Dlatego nauczyciel tej umiejętności
powinien jeszcze posiadać następujące przymioty: doskonałą znajomość całej
teologii i oczytanie w komentarzach św. Ojców, Doktorów i najlepszych
komentatorów” (Leon XIII. Providentissimus Deus)
Pius X stworzył środek, dzięki któremu powiększyłaby się liczba
mistrzów o uznanej powadze i rzetelnej wiedzy, którzy by na uniwersytetach i instytutach biblijnych, wykładali Pismo św. W tym celu ustanowił on akademickie stopnie
licencjatu i doktoratu z wiedzy biblijnej, udzielane przez Komisję Biblijną
Leon XII (Encyklika Divino Afflante Spiritu) przypomina że "nikomu w seminariach nie wolno wykładać Pisma św. bez szczególnych studiów w tej dziedzinie oraz poprzednio otrzymanego stopnia akademickiego w Komisji Biblijnej lub w Instytucie Biblijnym"
Leon XII (Encyklika Divino Afflante Spiritu) przypomina że "nikomu w seminariach nie wolno wykładać Pisma św. bez szczególnych studiów w tej dziedzinie oraz poprzednio otrzymanego stopnia akademickiego w Komisji Biblijnej lub w Instytucie Biblijnym"
Wspomniani dzisiejsi uzurpatorzy prawdy
Objawionej boją się teologów jak ognia. Wiedzą bowiem doskonale, że ci nie tylko
nie dadzą się zwieść ale zdemaskują
złodziei Winnicy Pańskiej. Dlatego usiłują na różne sposoby ośmieszać ich,
obrażać, manipulować wypowiedziami, przekręcać ich zdania lub usuwać z przestrzeni publicznej by utrudniać innym dostęp do szukających prawdy. Wszystko po to żeby grasować jak złodzieje i wyszarpywać dla
ciemności owce nie dość mocne.
Nie znaczy to, że tylko teolog zna prawdę
objawioną, nie. Nauka Kościoła nie jest wiedzą tajemną i każdy może ją poznać.
A ileż to matek lub ojców wprowadzało w tajniki wiary swoje dzieci zanim one poszły na jakąkolwiek
katechezę. Każdy jednak i to nie tylko człowiek nie będący teologiem, ale i
teolog, doktor, profesor, biskup, kardynał, kiedy w rozmyślaniach swych
pobłądzi, natychmiast powinien przyjąć nauczanie Kościoła jako obiektywne,
nawet gdyby sam go nie rozumiał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz