ŚWIĘTY JÓZEF PRZEMAWIA
Od dawna do Kalisza zmierzają rzesze
pielgrzymów by uczcić św. Józefa i zawierzyć mu swoje rodziny, wybór przyszłego
współmałżonka czy swoją sytuacje materialną.
Obraz, w którym
czczony jest św. Józef zawiera w sobie, można powiedzieć obszerną teologię
małżeństwa i rodziny.
Spójrzmy na obraz
Na pierwszy rzut oka pojawia się Święta
Rodzina gdzie Jezus jako chłopiec stoi pomiędzy Maryją a Józefem. Bezpośrednio nad Jezusem widnieje
symbol Ducha Świętego w postaci gołębicy a nad nim starzec symbolizujący Boga
Ojca. W tym wertykalnym wymiarze, ukazana jest Trójca Święta a w wymiarze
horyzontalnym ukazuje się Rodzina Święta. Dzisiaj zarówno postacie Świętej Rodziny (z wyjątkiem twarzy
i stóp) jak i oryginalne tło obrazu czyli
krajobraz miasta z rzeką i bogatą roślinnością są zasłonięte. Zmienił się przez
to sam charakter obrazu to znaczy, z malarstwa o wyraźnym wpływie włoskim
przeobraził się w charakter ikonograficzny. Wiemy, że ikon się nie maluje tylko
pisze, dlatego też można powiedzieć, że ikon się nie ogląda tylko się je czyta.
Proponuję zatem odczytać te treści które obraz kaliski w tej postaci
ikonograficznej zawiera.
Sens Trójcy Świętej w kaliskim obrazie
Podobieństwo człowieka do Boga polega
miedzy innymi na posiadaniu wolnej woli, rozumu, zdolności do miłości. Ta
trzecia cecha wymaga drugiej osoby, aby mogła się realizować. W naszych
rozważaniach zatrzymamy się tylko na miłości oblubieńczej.
Pisze o tym Paweł II w liście
apostolskim Mulieris Dignitatem 7: „człowiek nie może bytować „samotnie” (por. Rdz 2,18). Może bytować tylko jako
„jedność dwojga”, a zatem — w relacji
do drugiego człowieka. Chodzi tu o relację wzajemną: mężczyzny do
kobiety oraz kobiety do mężczyzny. Być osobą na obraz i podobieństwo Boga —
oznacza także bytować w relacji, w odniesieniu do drugiego „ja”. Przygotowuje
to ostateczne samoobjawienie się Boga Trójjedynego: jedności żyjącej w komunii
Ojca, Syna i Ducha Świętego …. „jedność
dwojga”, będąca znakiem komunii interpersonalnej, wskazuje na to, że w stworzenie człowieka zostało wpisane
również pewne podobieństwo do Boskiej komunii (communio).”
Trójca Święta wyznacza kierunek, w jakim
małżeństwo ma realizować w sobie obraz Boży. Wola i rozum potrzebne są do
pełnienia nakazu czynienia sobie ziemi poddanej, jaką Bóg dał pierwszym ludziom
w Raju ((Rdz. 1, 24-27)). To
panowanie nad światem obojga wyraża się również w uczestniczeniu przekazywania
życia, byciem współkreatorem największego dzieła Boga jakim jest człowiek.
Związani sakramentem
Jezus uświęcił
instytucję małżeństwa podnosząc ją do rangi sakramentu. To właśnie ten
sakrament jednoczy małżonków w jeden byt. Fundamentem i warunkiem zaistnienia i
ważności sakramentu jest miłość. Nie jest to byle jaka miłość, to nie jakaś
karykatura miłości, jakieś uniesienie emocjonalne, to miłość w którą wplata się
Miłość Boża. Miłość, która sprawia, że małżonkowie stają się na obraz komunii
Osób w Trójcy Świętej i dlatego małżeństwo jest święte: „Miłość zmierza do jedności głęboko osobowej,
która nie tylko łączy w jedno ciało, ale prowadzi do tego, by było tylko jedno
serce i jedna dusza. Wymaga ona nierozerwalności i wierności w całkowitym
wzajemnym obdarowaniu i otwiera się ku płodności” (por. Humanae vitae, 9). Inaczej mówiąc,
chodzi o normalną ludzką miłości małżeńską, ale w nowym znaczeniu, ponieważ
sakrament ją oczyszcza, wzmacnia a przez to staje się ona wyrazem wartości chrześcijańskich. ( por. Familiaris Consortio13.
Druga
Osoba Trójcy Świętej przedstawiona w postaci Jezusa Chrystusa pozwala nam
odczytywać treść ikonograficzną właśnie w perspektywie sakramentalnej. To
dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Wcielonego Słowa, możliwa jest obecność Jego
łaski w sakramentach. Jezus trzymając Maryję i Józefa za ręce przedstawia
naturę sakramentu małżeństwa. Polega ona na złączeniu dwojga w jedno za
przyczyną łaski Bożej i stale uobecnia ją, aby małżonkowie mogli realizować w
sobie obraz Boży, co od początku było Bożym zamysłem.
Z
ikony do codzienności
Z
ikony kaliskiego obrazu, patrząc na postacie Maryi i Józefa z łatwością można
wyczytać, że są zapatrzeni a raczej zasłuchani w Jezusa. Jezus na obrazie nie
jest umieszczony powyżej postaci Maryi i Józefa, ale na równi a przez fakt, że
jest dzieckiem oboje mają głowy pochylone w dół a nie w górę. Zazwyczaj
patrzenie w górę symbolizuje zapatrzenie
w Boga. Tutaj jednak chodzi o to, że właśnie do małżeństwa, do tego co
ziemskie, do obowiązków, do codziennego życia przychodzi Bóg- Jezus, ze swoją łaską.
Innym istotnym elementem obrazu są stopy. Zazwyczaj mają one bezpośredni
kontakt z ziemią i dlatego w ikonografii wykształciło się kilka znaczeń
symbolicznych. Jedno z nich to twarde „stąpanie po ziemi”, realizm życia,
służbę, zwycięstwo, gdy coś znajduje się pod nimi (np. na niektórych obrazach
Maryja depcząca węża). Kiedy przyjrzeć się oryginalnemu obrazowi, zauważa się
stopy Jezusa co ma symbolizować wcielenie i stopy św. Józefa, mniej natomiast
widoczne są stopy Matki Bożej. Szczególnie rzuca się w oczy prawa noga świętego
Józefa wysunięta do przodu, która oznacza działanie (iść na przód). Kaliska
ikona ukazuje Józefa jako, pokornego, zasłuchanego w Boga, gotowego do
realizowania wyznaczonych mu zadań. Twórca tego obrazu przełożył na płótno
prawdę o roli św. Józefa przedstawioną na kartach ewangelii. Józef otrzymawszy
we śnie polecenia od anioła, gotowy jest je natychmiast wypełniać. Nie zadaje
pytań tylko pełen ufności i posłuszeństwa wypełnia plan Boży. Bez pokory, bez
wsłuchania się w to, co mówi Bóg Józef niebyły wstanie właściwie działać a
nawet nie wiedziałby, co robić. Istotnym elementem dla odczytania roli Józefa
jest szczegół, który ukazuje Maryję jako brzemienną, choć przecież Jezus jest
już narodzony. Autor obrazu zdaje się przypominać że Maryja jest nie tylko
matką ziemskiego wcielenia Jezusa, ale
matką Boga i że ta relacja nie przeminęła. Drugi aspekt to taki, że cały sens
posłannictwa Józefa, sens zadania jakie mu Bóg powierzył opierał się właśnie na
macierzyństwie Maryi.
Kiedy do wcielenia potrzebne było macierzyństwo Maryi, można by
pomyśleć, że to wystarczy, że przecież Bóg zapewni wszystko co trzeba swojemu
Synowi i Jego Matce. No i rzeczywiście zapewnił, ale poprzez Józefa. W ten
sposób Bóg wyznaczył mężczyźnie istotne miejsce w rodzinie, jakim jest bycie
mężem i ojcem. Funkcjonuje potoczne
powiedzenie, że „matką się staje a do ojcostwa się dorasta”. Jest w tym jakaś
mądrość, bowiem przeżywanie ojcostwa wymaga większego wysiłku, ciało mężczyźnie
nic a nic w tym przeżywaniu nie pomaga, mężczyzna musi sam dorastać do tego
ojcostwa. Początkowo przeżywanie ojcostwa wiąże się z opieką nad swoją żoną a
tym samym otacza on opieką dziecko. „Mężczyzna — mimo całego
współudziału w rodzicielstwie — znajduje się jednak „na zewnątrz” procesu
brzemienności i rodzenia dziecka i musi pod wielu względami od matki uczyć się
swego własnego „ojcostwa”.MD
18.
Józef
przemawia z ikony Kaliskiej.
Tak jak niegdyś anioł Pański przemówił do Józefa, aby ochraniał Bożego
Syna i Jego Matkę tak dzisiaj św. Józef przemawia z ikony kaliskiej do
wszystkich mężów i ojców i wzywa ich do „ruszania w drogę”. Wysunięta stopa
jest symbolem aktywności na rzecz swojej rodziny. To nie tylko chodzi o jakąś
tam opiekę w razie gdyby coś się wydarzyło, bo to „coś” może się nigdy nie
wydarzyć, albo o zapewnienie bytu, bo to dzisiaj każdy może sobie zapewnić, to
nie tylko chodzi o wzięcie odpowiedzialności, matka, żona też ma być
odpowiedzialna. To chodzi o realizowanie miłości małżeńskiej i ojcowskiej. To
chodzi o to aby małżonka która stała się matką nie została w tym rodzicielstwie
sama, aby mając męża nie okazało się że jest samotnie wychowujacą matką: „Miłość do małżonki, która została matką, i
miłość do dzieci są dla mężczyzny naturalną drogą do zrozumienia i
urzeczywistnienia swego ojcostwa” (Familiaris
Consortio, 25) Miłość mężczyzny do kobiety ma być zawsze bardziej aktywna,
bardziej zadaniowa, niż miłość kobiety do mężczyzny (por. Mężczyzną i niewiastą
stworzył ich . Jan Paweł II). To wynika jakby już z samej natury rodzicielstwa
„Trzeba więc, aby mężczyzna był tego w pełni świadom, że w tym
wspólnym ich rodzicielstwie zaciąga on szczególny dług wobec kobiety. (Mulieris Dignitatem 18) Kiedy małżeństwo
porównane jest metaforycznie do Kościoła, gdzie głową jest mąż na wzór Jezusa,
to głowa nie jest tam symbolem władzy ale symbolem ciężaru jaki ma wziąć na
siebie. Jezus bowiem, przyszedł jako Cierpiący Sługa Jahwe, aby wziąć krzyż na
swoje ramiona na swoją głowę. „Kiedy
zatem w opisie biblijnym czytamy wypowiedziane do kobiety słowa: „ku twemu
mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą” (Rdz
3,16), wówczas odkrywamy załamanie się i stałe zagrożenie tej właśnie „jedności
dwojga”, która odpowiada godności obrazu i podobieństwa Bożego w obojgu…. Jeśli
naruszenie tej równości, która jest zarazem darem i prawem pochodzącym od
samego Boga-Stwórcy, niesie z sobą upośledzenie kobiety, to równocześnie
pomniejsza ono także prawdziwą godność mężczyzny”. (Mulieris Dignitatem 10)
Kobieta może zdobywać wyniosłe miejsce w
społeczeństwie, robić karierę zawodową, może sobie zapewnić świetne warunki
życia i mężczyzna może robić to samo, ale miłości ani ona a ni on nie są
wstanie zrealizować w pojedynkę a dzieci bez miłości rodzicielskiej nie mogą być
szczęśliwe. To wielkie t trudne zadanie dla mężczyzny, aby o ten fundament
rodziny, tę miłość zawalczyć.
Mężczyzna, mąż, ojciec ma jeszcze jedno
ważne zadanie, zdaje się przemawiać św. Józef z Kalisza. Takie mianowicie, aby
obronić obecność Boga w sobie, w rodzinie, w społeczeństwie. Szczególnie
dzisiaj wydaje się to bardzo potrzebne, kiedy na skutek braku Boga, rodziny
albo się rozpadają, albo sam obraz rodziny jest niszczony.
Obraz Trójcy
Świętej, który przekłada się na obraz rodziny w kaliskim sanktuarium jest jakby
głosem św. Józefa wzywającego ojców do obdarowywania miłością swoje rodziny, do
czynienia tej miłości.
A transpozycja
obrazu o charakterze włoskim na ikonę pozwala na dostrzeżenie w tym działania
Ducha Świętego a to sprawia, że obraz ten jeszcze bardziej przemawia .
#św. Józef
#Kalisz
#sanktuarium św. Józefa
#Dorota Frączek
#św. Józef
#Kalisz
#sanktuarium św. Józefa
#Dorota Frączek
Racibórz, 14.03.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz